środa, 7 stycznia 2015

Podsumowanie roku 2014

Czas na podsumowania. Jako, że rok 2014 już się zakończył czas podsumować ten rok, który był dla Zielonego Kombinatu czasem przede wszystkim rozwoju.

Od tego roku jestem nauczycielem florystyki w szkole Cosinus w Szczecinie. Wyzwanie na całego, jak przekazać praktyczną wiedzę w formie słownej, jak nauczyć "układania kwiatów". Zacząłem od przejęcia semestru i poprowadzeniu tak naprawdę od nowa ponad 20-osobowej grupy, która bardzo się zdumiała gdy na progu nowego semestru pojawił się przed nimi mężczyzna i oznajmił, że będzie uczył florystyki. Ale udało nam się cudownie wszystko rozruszać, tak, że wszystkie Panie wzięły udział w Plenerowej Wystawie na Wałach Chrobrego, dołączając praktycznie i na zdjęciu do grona florystów.  Obecnie edukację kończy drugi semestr, a trwa nauka trzeciego..Zatem wielu chętnych do nauki, część zawodowo, część hobbystycznie...

Ten rok rozpoczął się także od udziału w Targach Ślubnych, gdzie współdzieliłem stoisko z niesamowitym i jak dla mnie należącym do wąskiego grona świetnych profesjonalistów, duetem fotograficznym "Studio na Tandemie". Wraz z Wandą i Tomkiem rozmawialiśmy z kandydatami na małżonków, ja przygotowałem miejsce do przymierzania bukietów. Efekty? Dla mnie nie do końca zadowalające, przede wszystkim z uwagi na to, że w natłoku stoisk, mnóstwa ulotek nie było czasu na spokojne porozmawianie o kwiatach, zapytanie o potrzeby..Tak więc większość osób zabierała ulotki i szła dalej.


Jedyną wymierna korzyścią po Targach była możliwość zrealizowania dekoracji ślubnej w moim wymarzonym miejscu czyli Zatoni Dolnej, w której na nowo się zakochałem. Wszystko dzięki Justynie, z którą odbyłem wiele rozmów, oni pokonali wiele przeszkód i wszystko wyszło przepięknie.


Wziąłem także udział w konkursie dla kwiaciarni na Targach Gardenia w Poznaniu. zdobywając wyróżnienie.


W tym roku wiele ciekawych ślubnych realizacji, czy to dla Ady, florystyki ( i naprawdę cudowna współpraca, bo mogliśmy operować nazwami kwiatów i jeszcze dodatkowo oboje jesteśmy zakochani w polnym stylu), czy to dla Agnieszki...czy to  dla...wiele osób można by wymieniać, ale każda z nich rzuciła mi florystyczne wyzwanie, a jest to najlepsza rzecz dla florysty. Wciąż utrzymuję poziom w którym nie spotykam się z krytyką, a wręcz przeciwnie z zachwytami, przekonując nawet tych najbardziej nieprzekonanych.


Po raz kolejny odbyły się warsztaty dla dzieci w ramach osiedlowego festynu, gdzie prawie 60 dzieciaków wykonywała proste dekoracje florystyczne.

fot. Grzegorz Bera

Ten rok to wyjątkowo mało realizacji powiązanych z architekturą krajobrazu, z których najważniejszą jest projekt zieleni na skwerze osiedlowym.

Tradycyjnie już wykonywałem oprawę graficzną dla Rowerowego Szczecina związaną ze Świętem Cyklicznym.


I wiele innych wydarzeń, które pozwoliły mi jeszcze bardziej się rozwijać.

Zapraszam na kolejny rok z Zielonym Kombinatem.

2 komentarze:

  1. W takim razie życzę jeszcze więcej wyzwań florystycznych w nowym roku!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam warsztaty florystyczne. To naprawdę rozwija naszą wyobraźnię.

    OdpowiedzUsuń