Łukasz Krytkowski, rocznik 81
Kwiatami zajmuję się mniej więcej od 2004r., choć do dzisiaj pamiętam niebieskie chryzantemy które niosłem dziewczynie w liceum.
Pierwsze poważne kroki to Studenckie Koło Florystów pod kierunkiem Piotra Salachny i pierwsze próby tworzenia kompozycji, uczenia się kwiatów. Pamiętam, że pierwsza praca to była dekoracja bożonarodzeniowa złożona z czarnego siana.
Później, teoretycznie przez przypadek, rozpocząłem, dzięki siostrze Jakubie przygodę z dekoracją szczecińskiej katedry. Miało być na chwile a wyszło prawie cztery lata. Co tydzień realizowałem dekoracje, czy to ślubne, czy to okolicznościowe, pracując w przeróżnych warunkach. Dzięki temu doświadczeniu uważam, że wiem jak rozmawiać z ślubnymi, jak przygotować idealną dekorację.
W międzyczasie rozpocząłem pracę w kwiaciarni, w dużym centrum handlowym, gdzie uzupełniłem swoją wiedzę o resztę zagadnień florystycznych.
Kwiaciarnia przez swój zakres nie pozwalała na duże formy, dlatego aktywnie uczestniczę do dzisiaj w Plenerowej Wystawie Florystycznej, tradycyjnie już próbując co roku zaskoczyć formą i pomysłem.
Z osiągnięć które mam udokumentowane na papierze, wymienię I miejsce w konkursie na bukiet na Dzień Babci i wyróżnienie prezesa SITO na konkursie dla kwiaciarń w Poznaniu.
Cały czas staram się rozwijać. Coś już potrafię, ale cały czas chcę się uczyć i poznawać kolejne florystyczne tajniki.
Otworzyłem kwiaciarnię, by podzielić się z Wami moją florystyczną pasją. Zapraszam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz